Całkiem przyzwoity film gangsterski, choć bez nowego pomysłu ale wciągający i trzymający tempo właściwe dla kina europejskiego. Niestety, w mojej opinii, film kładzie zbyt rozbudowany wątek osobisty i rodzinny - tu kino w stylu amerykańskim - moralizatorskie i ociekające obłudą. W sumie można sobie darować.
Hollywoodzkie by było wtedy, gdyby bohater przez połowę odcinka uciekał wypasioną bryką i wyczyniał karkołomne popisy. Przez drugą część wiódłby życie obywatela oderwanego od realnego świata. Tutaj mamy normalne problemy, kryzys wieku średniego, beznadziejna praca itp. itd. Trochę zbyt cukierkowe zakończenie, ale znacznie lepsze niż słodkości z USA