Był genialny. Większość osób kojarzy go głównie z roli Mariana Paździocha, a niesłusznie. Moim zdaniem genialnie odegrał choćby epizod w filmie "Rozmowy kontrolowane" Sylwestra Chęcińskiego, gdzie na chwilę odebrał Jerzem Turkowi słuchawkę telefoniczną i powiedział dwa razy tytułową kwestię.
To już oficjalnie koniec,Kiepskich.Bez Paździocha ten serial się nie uda.Szkoda żegnać takich ludzi.................
Zgadzam się. Razem z Pazdziochem umarł cały serial Świat według Kiepskich. Nie ma już co zbierać, teraz to z pustego i Salomon nie naleje.
Filmowy ojciec Ryśka z Wielkiej Majówki - Wielka Rola - choć epizodyczna - Wielki Aktor!
Szkoda, że Polska zapamięta go jedynie jako Mariana Paździocha!
R.I.P.
ile trzeba przewinąć w dół filmografii żeby napisać komentarz, to pokazuje jakim aktorem był , żegnamy kolejnego wielkiego ,wspaniałego AKTORA z prl , pamiętacie epizod z filmu "Rozmowy Kontrolowane" qrwa chwila i tekst który funkcjonuje do dziś , Panie Ryszardzie - wieczny odpoczynek - Pan jak mało kto sobie na niego zasłużył.................
"Pan paździoch se umarł i nie żyje". Kiedyś zabawny tekst, dziś rzeczywistość, tym bardziej smutna, że osób która to wypowiadała wcześniej odeszła jeszcze prędzej. A teraz miały się zacząć od stycznia nowe odcinki. Niby i tak rolę Paździocha grał już tylko w pozycji siedzącej i to w swoim mieszkaniu, ale czuć że powoli zbliżmy się do końca serialu kiepskich... Niestety
Pan Ryszard był z pewnością wybitnym polskim aktorem. Oczywiście rolą życia pozostanie niewątpliwie Paździoch z , lecz miał także sporo innych genialnych ról epizodycznych. Czasami swoimi 2 minutami na ekranie potrafił trafić do głowy widza do tego stopnia, że jego postacie stały się kultowe, choćby w "Rozmowach kontrolowanych" (można by dużo wymieniać...). To właśnie Ryszard Kotys sprawił w dużym stopniu, że "Świat według Kiepskich" oglądałem za małolata notorycznie, nieraz śmiejąc się do łez... Jego barwna postać robiła ze zwykłej, płytkiej satyrycznej komedii coś wyjątkowego. Z obsady przypadł mi do gustu m.in. Bohdan Smoleń, Renata Pałys, Andrzej Grabowski... Nie mniej jednak uważam, że Ryszard Kotys swoją kreacją walił wszystkich na łopatki!
Jeszcze niespełna pół roku temu pożegnaliśmy pana Gnatowskiego, serialowego Boczka, a dziś przyszła kolej na Paździocha... Niech mu ziemia lekką będzie [*]
Mnie najbardziej ujął rolą w Erratum, zagrał na miarę swojego talentu, według mnie to jego rola zycia
ja się chyba załamie..Dwóch moich idoli w tak krótkim czasie odeszło.Żeby Ferdek pożył jeszcze Badura i Kozłowski to będzie co kręcić.
Bardzo dobry aktor drugiego planu. Znakomita rola Walenciaka w serialu "Pan na Żuławach". Kojarzony z telenowelą Świat według Kiepskich choć uważam ze miał lepsze role
Bez niego i serialowego Arnolda Boczka Kiepscy dobiegli końca,nawet jeśli scenarzyści zdecydują się na nakręcenie kolejnych odcinków,co według mnie jest niedorzeczne. Najbardziej kojarzony jest z Paździochem,którego zaczął grać w wieku 67 lat,a jego długa filmografia(o czym świadczy fakt ile trzeba przewinąć,żeby zobaczyć tematy na forum) udowadnia,że nie jest aktorem jednej roli. Był wiekowy,więc w sumie odejście było nieuniknione i do przewidzenia,niestety.