I rzeczywiście, jeśli mam być obiektywny to muszę stwierdzić że z talentem u Niej kiepsko, mimo iż jestem wielkim fanem Jej urody i lubię oglądać Ją w filmach. Nie mam pojęcia za co ten Złoty Glob bo w „Trzech muszkieterach” nie dość że grała rolę drugo, a nie pierwszoplanową to na dodatek wypadła zdecydowanie słabiej od Faye Dunaway. Nigdy zresztą nie zagrała roli która wymagałaby od niej czegoś więcej niż tylko ładnego wyglądu. A gdy już trafiło się coś bardziej „wymagającego” to zazwyczaj swoim aktorstwem sprowadzała dramat granych przez siebie bohaterek do poziomu opery mydlanej („Łabędzi śpiew”).