Wiele osób ubolewa nad tym że rola Pani Presley nie trafiła do Lany Del Rey. Po ponownym seansie „Wizyty” stwierdzam że Olivia to świetny wybór. Bardzo zbliżona uroda. Odpowiednio ucharakteryzowana będzie wyglądała swietnie.
I dobrze, że nie trafiła bo Priscilla była dekadę młodsza od Elvisa (14 lat gdy go poznała), a Lana jest kilka lat starsza od Butlera, wiec jak miałoby to wyglądać?
Nie zaliczam się do osób, które chciały, żeby Priscillę zagrała Lana, chociaż nie przeczę jakieś podobieństwo jest, na pewno większe niż w przypadku DeJonge. Nie ujmując DeJonge talentu (widziałam ją tylko w the Society i zapamiętałam, to już coś), mogli wybrać bardziej podobną aktorkę.