co ta naturalnie ładna kobieta ze sobą zrobiła!!!!
Żal na nią patrzeć. Mam stare zdjęcia, z początków jej kariery...miała takie małe, wąskie usta...a teraz ma łypy!!!
Szok, jak ludziom wali na dekiel kult młodości i nadmiar kasy!!!
jovVi: w pełni się z tobą zgadzam. Kidman ewidentnie przegięła z botoksem i tym wszystkim (cokolwiek to jest), co się wstrzykuje w różne miejsca, żeby wyglądać młodziej.
Była jedna z najpiękniejszych aktorek. Teraz wygląda efektownie ale mam nieodparte wrażenie, jakby za chwile ten cały botox z niej wypłyną i wszystko się rozleci..
Może i źle robi, ale spójrzmy też na to z innej strony... Nie każdy się potrafi pogodzić z utraconą urodą i przemijaniem. Próbuję być wyrozumiała dla Nicole, bo jednak pogodzenie z tym, że już nie będzie młoda i piękna to wyzwanie...
Przez to,że nie może się pogodzić,że się starzeje nie jest już dobrą i wiarygodną aktorką. Ludzie ona teraz uśmiechać się nie może...ZERO mimiki, zero.
Szkoda prawda? Myślę, że gdyby te jej kombinacje z wyglądem, mogłaby dziś liczyć na lepsze role w lepszych filmach, bo rolę w "Rabbit Hole" dostała chyba sama od siebie, bo zdaje się że ona jest jedną z producentek tego filmu. Wiele aktorek pogodziło się ze zmarszczkami, albo też jeżeli już się decydują na jakiś zabiegi upiększające, to nie aż tak inwazyjne jak Kidman. Jak dla mnie wzorem jest tu Meryl Streep albo Annette Bening. A i chyba żadna z nich nie ma kłopotów z zatrudnieniem.