Za Helikopter w ogniu niekoniecznie, ale ogólnie to zasłużył na Oscara podobnie jak Johnny Depp, ale cóż są aktorzy faworyzowani przez komisję i ci przez nią pomijani.
Oskar nie jest żadnym wyznacznikiem dobrego aktora. Nagroda jak inne, ma tradycję i ogromną popularność, a co za tym idzie jakiś tam prestiż, ale nie uważam, żeby jej posiadanie oznaczało, że jest się ponad, a aktor bez niej był gorszy/słabszy/czy inny epitet. Optymistycznie powiem - są ważniejsze wyróżnienia.
zgadzam się z przedmówcą ,
a w kwestii tematu to ciekawy artykuł o tym dlaczego nie dostał i jaka Akademia filmowa jest "cudowna" jest w kwietniowym "Filmie" polecam :)