Michelle Pfeiffer w czarno-białym filmie Tima Burtona o Catwoman? "Powrót Batmana" mógł dostać spin-off
Deadline / / 30-12-2023 10:05
źródło: Materiały prasowe
Czy Michelle Pfeiffer miała szansę wystąpić w solowym filmie o przygodach Catwoman? Scenarzysta Daniel Waters zdradził, że po premierze widowiska "Powrót Batmana" pojawiły się dwa pomysły na projekt, którego bohaterką miała być Kobieta-Kot. Jeden był czarno-białym hołdem dla "Ludzi-Kotów" z 1942 roku, a drugi - parodią superbohaterów wyprzedzającą "The Boys".
Daniel Waters ujawnił szczegóły potencjalnego spin-offu "Powrotu Batmana" podczas spotkania z publicznością, które miało miejsce 22 grudnia w Los Angeles.
Burton chciał zrobić czarno-biały film za 18 milionów dolarów w stylu oryginalnych "Ludzi-kotów", w którym Selina niepozornie mieszka w małym miasteczku, zdradził Waters. A ja chciałem zrobić film o Batmanie, który jest metaforą postaci Batmana. W mojej wersji Selina przeprowadza się do Gotham City w stylu Los Angeles, którym rządzi trzech superbohaterów dupków. To było "The Boys" przed "The Boys". Ale Burton zmęczył się, czytając mój scenariusz.
Waters ujawnił również, że jego oryginalny scenariusz "Powrotu Batmana" zawierał szereg docinków pod adresem pierwszego "Batmana" Burtona. Scenarzysta uważa bowiem, że film jest słaby. Gwiazdor obu filmów, Michael Keaton, przekonał jednak Watersa, by je wyciął.
Keaton powiedział: To jest bardzo błyskotliwe. Wytnij to, wspomina autor.
Oczywiście film "Kobieta-Kot" w końcu powstał, ale zrealizowali go zupełnie inni twórcy, a w roli głównej wystąpiła Halle Berry.
Scenarzysta przyznał też, że zmiany względem komiksowego kanonu wynikały z braku researchu. Waters i Burton nie próbowali być wierni wobec pierwowzoru.
To było dziwne zlecenie w tym sensie, że nie musiałem zadowolić nikogo poza Timem Burtonem. Przed internetem nie musiałeś iść przed trybunał i tłumaczyć się, co robisz. To było dwóch gości w pokoju rzucających pomysły, wspomina scenarzysta. G**no wiedzieliśmy o przeciwnikach Batmana. Nie rozumieliśmy komiksów. Dopiero się dowiedziałem, że skrót DC Comics wziął się od "Detective Comics", przyznał twórca.
Zaatakowali nas fani, mówiąc: "To dopiero drugi film o Batmanie, co wy do cholery robicie? Już zjeżdżacie ze ścieżki", dodał Waters. Teraz, kiedy mamy jakieś 50 filmów o Batmanie, mówią jednak: "Hej, to było całkiem interesujące".
Jak mogła wyglądać "Kobieta-Kot"?
Daniel Waters ujawnił szczegóły potencjalnego spin-offu "Powrotu Batmana" podczas spotkania z publicznością, które miało miejsce 22 grudnia w Los Angeles.
Burton chciał zrobić czarno-biały film za 18 milionów dolarów w stylu oryginalnych "Ludzi-kotów", w którym Selina niepozornie mieszka w małym miasteczku, zdradził Waters. A ja chciałem zrobić film o Batmanie, który jest metaforą postaci Batmana. W mojej wersji Selina przeprowadza się do Gotham City w stylu Los Angeles, którym rządzi trzech superbohaterów dupków. To było "The Boys" przed "The Boys". Ale Burton zmęczył się, czytając mój scenariusz.
Waters ujawnił również, że jego oryginalny scenariusz "Powrotu Batmana" zawierał szereg docinków pod adresem pierwszego "Batmana" Burtona. Scenarzysta uważa bowiem, że film jest słaby. Gwiazdor obu filmów, Michael Keaton, przekonał jednak Watersa, by je wyciął.
Keaton powiedział: To jest bardzo błyskotliwe. Wytnij to, wspomina autor.
Oczywiście film "Kobieta-Kot" w końcu powstał, ale zrealizowali go zupełnie inni twórcy, a w roli głównej wystąpiła Halle Berry.
"Kobieta-Kot" z Halle Berry - zwiastun
"Powrót Batmana" - niewierna ekranizacja komiksów
Scenarzysta przyznał też, że zmiany względem komiksowego kanonu wynikały z braku researchu. Waters i Burton nie próbowali być wierni wobec pierwowzoru.
To było dziwne zlecenie w tym sensie, że nie musiałem zadowolić nikogo poza Timem Burtonem. Przed internetem nie musiałeś iść przed trybunał i tłumaczyć się, co robisz. To było dwóch gości w pokoju rzucających pomysły, wspomina scenarzysta. G**no wiedzieliśmy o przeciwnikach Batmana. Nie rozumieliśmy komiksów. Dopiero się dowiedziałem, że skrót DC Comics wziął się od "Detective Comics", przyznał twórca.
Zaatakowali nas fani, mówiąc: "To dopiero drugi film o Batmanie, co wy do cholery robicie? Już zjeżdżacie ze ścieżki", dodał Waters. Teraz, kiedy mamy jakieś 50 filmów o Batmanie, mówią jednak: "Hej, to było całkiem interesujące".
"Mam parę uwag": Rozmawiamy o "Batmanach" Burtona i Schumachera
powiązane artykuły
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
