Gdy film zaczął się rozkręcać nagle pojawiły się napisy końcowe. To jakiś prolog? Kto rozkręca film 1,5h, a następnie go urywa? Jeśli nie będzie rozwinięcia historii to jest to totalny bezsens.
Zgadzam się. Przyznam, że akcja mnie zaciekawiła, czekałam na punkt kulminacyjny całej historii a tu nagle zonk... Napisy... Rozumiem, że wg autorów sam fakt objawienia się Antychrysta jest punktem kulminacyjnym, jeśli chodzi o religię, w filmie jednak to trochę za mało... Wolałabym, żeby zamiast dwóch części była jedna porządna, wtedy ten film miałby rację bytu.