Aktorstwo wszystkich wykonawców jest znakomite,ale Winona Ryder błyszczy w tym filmie najbardziej. Uważam,ze to jej życiowa rola,za którą powinna dostać Oscara. Tak,jak i sam film-zabawny i mądry zarazem. O prawdziwych ludziach i ich prawdziwych kłopotach,a wszystko to w malowniczej,malomiasteczkowej scenerii lat 60-tych.
Dokładnie dzisiaj znowu oglądam ten film w telewizji po 30 latach gdy też byłam 14 latką... Czasy się bardzo zmieniły jednak pewne problemy i dylematy są wciąż takie same... Miłość i jej różnorodność to przesłanie tego filmu