Jeden z lepszych filmów o Afryce jakie widzialem. I jedyny apartheidzie. Swietne kreacje aktorskie (oscar dla Marlona Brando). Niepokojąca atmosfera. Piękne zdjęcia. Jak cala historia bardzo smutny.
W filmie pokazane jest jak kiedyś policjanci wyżywali się na czarnych teraz w południowej Afryce nadal tak jest i w innych krajach też. Całe szczęście że teraz tak często nie zabijają ludzi jak kiedyś.
Obejrzałem tę scenę kilka razy, też w zwolnionym tempie. Nic takiego nie widać. Aktor (kaskader) zostaje wyrzucony w górę, i owszem, ale tak właśnie to wygląda w rzeczywistości, nie widać tu żadnych realizatorskich błędów, czy niezręczności.