Ten film uświadomił mi jak dobra aktorka jest Meryl Streep. Sama historia wydaje się banalna, pozostali bohaterowie wypadają przeciętnie. To Meryl sprawia, że film ten jest ciekawy. Rewelacyjnie gra kobietę ,,z jajami" stająca przeszkoda na przeciw, ale potrzebująca przytulenia i dobrego słowa od najbliższych.
"Ten film uświadomił mi jak dobra aktorka jest Meryl Streep. Sama historia wydaje się banalna"
Historia banalna?
Koncern truje swoich pracowników. To jest historia banalna?
Pracownica, która próbuje to ujawnić jest szykanowana do tego stopnia, że traci dom. Przy okazji zostaje prawie śmiertelnie otruta.
To jest historia banalna?
Do tej pory nie ma oficjalnej informacji o śmierci Karen, minęło już niemal pół wieku i oficjalnej prawdy nie poznamy. "Zginęła w wypadku samochodowym". Zupełnie przypadkiem zniknęły dokumenty, które miała ze sobą, a nawet w filmie zaznaczono, że miała ze sobą teczkę. To historia kobiety, która walczyła o prawdę, a przy tym straciła życie, jej dzieci - matkę.
Owszem, pozostali bohaterowie są tłem do działań Karen, bo o niej jest ta historia.