Zazdrościłam jej nie musiała się naćpać aby znaleźć się w surrealistycznym świecie, wystarczyło tylko zasnąć, poza tym jest to stary film i ma coś czego nie mają nowe filmy- baśniowy klimat (pomijając władce pierścieni), szkoda tylko że zamiast drzew miejscami były atrapy i jaszczurka dziwnie wyglądała ale klimat bardzo podobny do Alicji z 1985
No właśnie, film jest taki - surrealistyczny. Wczoraj obejrzałam wersję z roku 2010 i rozważam różnice. Właściwie to są kompletnie różne filmy.
no oglądając starą Alicję czuję ten inny świat, Alicja Ti ma Burtona też jest ciekawa ale brakuje mi tam tego odrealnienia
No właśnie, takie odrealnienie. I ta scenografia, która potwierdza ten cały surrealizm. Właściwie to było to jak sen albo jak doświadczenie halucynogenne. Ciekawe bardzo. Poza tym w tej wersji jest musical, a ja lubię musicale z lat 50-60.
idealne porównanie, na serio klimat snu, wtedy wiedzieli co to baśniowy nieziemski klimat
Chyba obejrzę sobie jeszcze raz, bo mam film, kupiłam sobie takie cacuszko. Dwupak - audiobook English i fen film. 'Old is gold'.
ooo hihi a jaka faza musi być jak to się ogląda pod wpływem środków odurzających
Nie używam środków odurzających. Życie jest wystarczającym środkiem. Ale prawda jest taka, że takich filmów nie ogląda się non stop.