jeszcze bardziej mroczny od poprzedniego De Vito doskonały...chyba nie potrzeba mu było
dużej charakteryzacji ;P podobnie jak Walken w roli Shrecka, wygląda jak upiór/wampir tylko
Burton potrafi nakręcić swoje filmy w tzw. zgniłym, zamglonym, wilgotnym klimacie w
pozytywnym tego słowa znaczeniu. Podobne wrażenie miałem jak oglądałem Jeźdzca bez
głowy.
Jeżdziec Bez głowy miał trochę więcej krwi :) Podobieństwo jednak trafne. U Burtona zawsze musi się pojawić jakiś Cmentarz jak nie Pingwin idący złożyć kwiaty na grób rodziców, to Icaoad Crane rozkopujący dół w którym pogrzebano Jedźca, ale szkielet został pozbawiony czaszki (o drzewie pełnym ściętych głów nie wspominając).