rzadko się zdarza że druga część jest lepsza od pierwszej ale tak to jest gdy się robi filmy z głową i
przede wszystkim planuje się je z wyprzedzeniem bo jak wiadomo sequele powstające na fali
popularności pierwszego filmu zazwyczaj mu nie dorównują. Tim Burton najpierw rozbudził apetyt
pierwszym świetnym Batmanem a powrót wychodzi mu jeszcze lepiej. Z kolei akurat Nolan zrobił
tak genialną drugą część że pierwsza wydaje przy niej bezsensownie o niczym ale może mam
takie odczucie bo obejrzałem je w odwrotnej kolejności. Można tylko bardzo żałować że nie dano
Burtonowi zrobić 3 części, podejrzewam że byłaby fantastyczna :( Ciekawe jest czy jakby dzisiaj
kręcił to batmanem byłby Deep a catwoman Bonham Carter.. :P