jak myślicie,w jaki sposób motto przytoczone na początku filmu odnosi się do wydarzeń w nim przedstawionych?
Tyle osób milczało, a mogli zrobić coś by przerwać ten konflikt, są sceny gdzie pokazują polityków, których nie interesował ten temat, ONZ, które stacjonowało w Ruandzie też nie miało takich uprawnień by powstrzymać ekstremistów, z tego co wiem, w pewnym okresie w ogóle musieli się wycofać i ludność została pozostawiona samej sobie,
drugi aspekt tego motta - niektórzy Hutu ukrywali Tutsi i im pomagali narażając tym samym swoje życie, a inni mordowali przepełnieni nienawiścią, bądź w trosce o własne życie swoje rodziny, sąsiadów, przyjaciół. (skoro nie są przeciwko Tutsim to też są według Hutu wrogami).
Polecam również o tej samej tematyce film "Hotel Ruanda" oraz wzruszającą książkę "Ocalona, aby mówić".