mimo że w tym filmie gra tom to i tak to jest typowe romansidło po którym zakompleksione panienki wzdychają że też by tak chciały no i zakończenie jest znane od początku
otóż to!
dobre! też tak myślę! i właśnie o to chodzi! powiedziałaś teraz definicję tzw "romantycznej komedii" Wiadomo o co chodzi, on i ona i trochę problemów na początku, potem piekny happy end i tyle. Ci co płaczą to płaczą ci co nie niech i tak będzie. film nadaje sie tylko raz do oglądnięcia - na zasadzie ciekawostki...
dokładnie
zgadzam sie i nich sobie oglądają jak chcą ale ja sie takimii pierdołami nie będe sie "rozmiększać" bo jeszcze sie zakocham ;) a to byłoby straszne;_}