Może brakuje troche akcji w tym filmie ale można go śmiało oglądać... nie wiem czemu ludzie tutaj tak źle komentują ten film. Rola Rutgera Hauera też niczego sobie.
dla mnie to jeden z filmów które mogę oglądać na okrągło. Boska muzyka - pasuje jak ulał do tego klimatu. Efekty specjalne się nie liczą (zwłaszcza gdy był to film robiony za psi grosz)
A były w ogóle jakieś efekty specjalne ? Co do muzyki to rzeczywiście była świetna, pasowała do takiego apokaliptycznego klimatu.
A Rutger Hauer w tej ruskiej czapce jeszcze bardziej przypominał robota.
Efekty specjalne? Widzieliście budżet tego filmu? Dla mnie znakomity , choć raczej z niskiej półki przez co skazany na klęskę.
A tam w ogóle były jakieś efekty specjalne ? Dawno widziałem już ten film ale szczerze to nie pamiętam jakiś efektów specjalnych. No bardziej rzucali się w oczy aktorzy, którzy naśladowali zachowanie cyborgów.
Ajza: jak wiesz to napisz to będzie prościej się rozmawiać.
Nie było efektów specjalnych, chyba że są nimi efekty dźwiękowe :)Budżet filmy jest śmiesznie mały i w dodatku wydaje mi się, że to słowacka produkcja. O efektach można powiedzieć tak, albo ich ładnie uniknęli, stawiając raczej na fabułę i dialogi, albo taki był pierwotny pomysł na film.
Pogubuli się scenarzyści w fabule jest trochę bezsensowna, ale mimo to obraz ma klimat.
Mimo wielu niedociągnięć, bardzo mi się podobał. Ten film to jakieś ostatnie, na maksa spóźnione dziecko epoki tandetnych filmów SF z lat 80. A te filmy, charakteryzowały się właśnie głupotkami w scenariuszu i masą kiczu, ale za to miały ogromne pokłady klimatu. Albo się je kocha za to, albo zwyczajnie nienawidzi. Tyle.