Ja oglądałem. Ciekawy, typowo Allen-owski, choć dla niektórych pewnie za dużo dialogów,a i końcówka może się nie spodobać.
Obejrzałam po raz kolejny po wielu wielu latach, scena z kichnięciem była krótka lecz wywołała u mnie taką salwę śmiechu, że się zakrztusiłam :-)
Też dziś po raz pierwszy obejrzałem. Allena cenię i można powiedzieć, że odpowiada mi jego humor - szczególnie w początkowym okresie twórczości. Oceniłem na 8, troszkę się pośmiałem a później zmartwiłem wizją związku tam przedstawioną. Niemniej jednak uważam go za najlepszy film Allena jaki do tej pory widziałem.
A ja po prawie 40 minutach nie wytrzymalam i z nudow przelaczylam na serial The Borgias. Film monotonny i przegadany, nie wiem ale po prostu nie trafil w moj gust. A filmy Allena niektore lubie, np. Drobne cwaniaczki, Celebrity, Zycie i cala reszta czy Scoop. Jednak ten film mnie wynudzil.