którzy widzą sens swojego życia w opiece i dawaniu miłości innym stworzeniom. Bez fajerwerków, bez dramatyzmu - po prostu samo dobro w tych ludziach i słoniach.
ona i on i słonie traktowane jak swoje własne dzieci. Przejmujący dokument, jedno mnie zastanawia, dlaczego słoń o którego dbali bardzo dobrze został im odebrany? Nie było powiedziane, a powinno. Pewnie zgarnie Oscara, choć ja mam inny typ.